poniedziałek, 27 czerwca 2011

Nobody dies a virgin. Life fucks us all.



























































Chciałam spróbować czegoś innego, niecodziennego i chociaż na co dzień się tak nie ubieram, muszę przyznać, że podoba mi się taki rockowy styl! Spódnicę, podobnie jak lenonki i koszulkę, udało mi sie upolować w secondhandzie za złotówkę (lubię takie zakupy !) ;) Kapelusz kupiłam w New Yorkerze, a wisiorek z piór zrobiłam sama. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz